Bicie jako metoda wychowawcza

Sweetie

No właśnie. Wprawdzie oficjalnie zdecydowana większość rodziców tej metody już nie używa, ale często się jeszcze zdarzają "klapsy". Jak myślicie, są one konieczne, czy można sobie poradzić bez tego? Dostaliście kiedyś sami klapsa?

ATI_Radeon

Na razie powiem tylko tyle. Czasem mam wrażenie, że przez brak konsekwencji w wychowaniu, w stawianiu granic, rodzice sami wpędzają swoich podopiecznych w sytuacje, w których chyba faktycznie już tylko klaps jest w stanie doprowadzić je do porządku. I wówczas mogę się zgodzić z opiniami, że taki klaps jest oznaką bezsilności. Ale czy każdy przypadek zastosowania takiego rodzaju kary da się w tak jednoznaczny sposób określić, jako coś złego?

mariolawola

Witam ja rowniez nie biję mojej córki, jednak klapsa sporadycznie ale dam. Czasami innej metody nie ma. Dziecko w wieku 3-5 lat nie rozumie argumentów i dla tego klaps to często jedyna metoda

Jules

Badania pokazują od dawna, że bicie dzieci to nic innego jak porażka wychowawcza, bezsilnośc rodzica i gwarant mocno negatywnych przezyć dla dziecka. Ludzie forsujący to i jeszcze jojczący coś o walce z "bezstresowym wychowaniem" to - nazwijmy to wprost - czystej krwi kretyni.