Czasopisma

Sweetie

Kupujecie? Jakie? Jakie lubicie najbardziej?

Ja kiedyś kupowałam Bravo, Dziewczynę i już niedawno Victora Gimnazjalistę, teraz czytam tylko Chwilę dla Ciebie mojej mamy. ; DD

Lola

Ja czasem kupuje Brawo bo jest jednym z najtańszych tego typu czasopism a troche plotek nikomu nie zaszkodzi Wink

Uśka.

Rainbow

Jakieś Bravo, lub coś w tym stylu. Ale coraz mniej. Znudziły mi się takie gazety. A te dodatki ciągle te same. Trochę bez sensu.

Kiedyś byłam fanką ''Wróżek'', później ''dzwoneczka'', ale teraz z tego wyrosłam Wink

adka

Czytam Charaktery, oprócz tego lubię poczytać Wprost, Newsweek albo Politykę jak są jakieś ciekawe artykuły Smile

dzikus

Czytam CD-Action i tylko to kupuje, reszta jakoś mnie nie kręci Very Happy

lukrecja

nie kupuję żadnego, jakoś mnie to nie kręci ;d kiedyś czytałam i kupowałam; dziewczynę, 13 i bravo

koteczek15

Dawniej kolekcjonowałam Bravo (mam 51 numerów), ale potem coraz częściej zaczęły powtarzać się dodatki, więc zrezygnowałam. W swoich koklekcjach (oddzielnych) mam też ze dwa numery Dziewczyny, jeden numer 13 (bo fajne okulary były xd), 5 numerów BravoGIRL itd. Dzisiaj sb kupiłam Twist, bo dawno nic nie czytałam, więc pomyślałam, że jakoś ogarnę te ploteczki xd

ATI_Radeon

Dawno temu był Faktor X. Całkiem rozsądnie próbowali podchodzić do wszelkich rewelacji na temat UFO, tej całej paranormalności i teorii spiskowych. Miałem wszystkie numery. Ale to było bardzo dawno temu. Wyrosłem już z jarania się nieprawdą. Pismo zostało sprzedane.

Mniej więcej od 2000 roku jestem czytelnikiem (gdy kolega pożyczył Wink

), od czerwca 2003 kupuję, a gdzieś od jesieni 2007 roku stale prenumeruję - mowa o CD-Action. Jedyne pismo, które wciąż zalega na moich półkach. I którego nie mam zamiaru się pozbywać. Wszystkie płytki, nawet te, którym w tym roku stuknie już 10 lat, nadal są w bardzo dobrym stanie, żadnych głębszych rys nie mają (większość jest czysta, jak nowe), wszystkie bez problemu "czytają się" w napędzie.
Obecnie już nie cieszy mnie lektura pisma tak, jak kiedyś. Nie wiem, może to tylko moje wrażenie, ale kiedyś autorzy tekstów jakoś ciekawiej bawili się słowem w recenzjach, czy zapowiedziach. Chociaż dział był bez sensu, brakuje mi też, i to bardzo GameWalkera. AR - tu płakać nie będę. Jest krócej, jest inaczej niż kiedyś, ale nadal czytam z zainteresowaniem. Ale wciąż mogę powiedzieć, że nie kupuję CD-Action tylko dla gier, bo tych praktycznie wcale nie instaluję... chyba, że u znajomych ;D Zresztą, daty mówią same za siebie:
pierwszy własny numer CD-Action 06/2003
pierwszy komputer... 11/2006 Wink

Swoją drogą temu pismu, czy tam jego twórcom, należą się też niemałe podziękowania z mojej strony. W czasach, kiedy popularnym cyklem były artykuły z serii "Nie daj się nabrać" pokazujące, co warto kupić, by mieć dobry komputer, w tamten właśnie czas przyszło mi kupować mój pierwszy PieCyk. To dzięki CD-Action nie był to żaden gotowiec z marketu, ale składak z samemu dobranych części. I chociaż nie wydałem na niego wielkiej fortuny (w całości, z tymi wszystkimi monitorami, a najtańsze LCD 17 cali chodziły wówczas po tysiaku i peryferiami kosztował ~3500 zł) był najmocniejszym komputerem w mojej miejscowości i ciągnął każdą jedną ówczesną grę na najwyższych ^ ^) A trzeba Wam wiedzieć, że przed przystąpieniem do wertowania kilkunastu artykułów NDSN, o komputerach nie wiedziałem kompletnie nic!

harkness

Raczej nie czytam i nie kupuję gazet, raz na dłuższy okres czasu zdarza mi się jakąś nabyć (zazwyczaj w wakacje), ale na co dzień raczej unikam czasopism, nie przepadam za nimi jakoś prawdę mówiąc. Wink

anetaa94

Ja kupuję czasopismo modowe ,,HOT moda&shopping'' a także czasami ,,Bravo'' Wink

Kotna

Kiedyś czytałam Bravo, ale teraz czytam tylko Joya.

CarpeDiem

Eee.... ;/ Nie kupuje. Szkoda mi kasy na to... Przeczytam jak ktoś ma ;D
Niee... wcale nie wykorzystuje ludzi... Rolling Eyes

Captain

Jak planuję objazd po galeriach nieco oddalonych od miejsca mojego zamieszkania to kupuję Avanti, żeby ogarnąć do fajnego jest w którym sklepie. Oprócz tego raczej nic, chociaż w wieku 10-12 lat wydawałam całe moje kieszonkowe na gazety... Ech, szło na to jakieś 40 zł miesięcznie, bo kupowałam dosłownie wszystko - te wszystkie 13, Bravo, Bravo Girl, Twist, Funclub, Witche, Winxy itede. Głównie z nudów i dla dodatków, CAŁE SZCZĘŚCIE już z tego wyrosłam, jak sobie teraz o tym pomyślę to masakra, ile kasy na to szło! Mogłabym sobie kupić tyle fajnych rzeczy za te pieniądze, zamiast wydawać na głupoty... Razz

Czasem coś jeszcze kupię (bardzo sporadycznie), ale tylko jeśli nie mam co czytać w podróży, bo skończyłam zabraną książkę.